Samotność
Jozef Karika
Największym problemem były noce. Zazwyczaj udawało mi się
utrzymywać aktywność myślową aż do zapadnięcia w sen. Lecz czasem
przebudzałem się w nocy, a ona tam była!
Samotność.
Leżała na mnie całym ciężarem, przygniatała mnie, miażdżyła. W takim
stanie nie mogłem nawet porządnie zaczerpnąć powietrza. Jakikolwiek ruch
był niemożliwy. Naciskała na każdy por mojego ciała i wnikała do
wewnątrz. Zalewała moje wnętrzności, dopóki nie wypełniła mnie całego.
Niekiedy trwało to całe godziny. Nie potrafiłem poruszyć nawet
powiekami. Podczas tych stanów zawsze wysuszały mi się oczy.
---
Kategorije:
Godina:
2020
Izdavač:
Stara Szkoła Sp. z o.o.
Jezik:
polish
Strane:
59
Fajl:
MOBI , 2.12 MB
IPFS:
,
polish, 2020